w których momentach? :P ja nawet nie byłam bliska śmiechu

gdy Miles zabrał portfel swojego kumpla z domu tej dziewczyny,a jej mąż gonił go,będąc kompletnie nagi :D

chociazby kiedy Miles uczy Jacka degustacji wina. mowi mu, ze najpierw trzeba ocenic kolor, przechylic szklanke, powachac, pozniej pomieszac i znowu powachac, a na koncu sprobowac. okazuje sie, ze Jack przez calyczas mial gume w buzi. kolejna scena kiedy Jack daje Milesowi prezerwatywe, zatrzymujac 3 dla siebie tylko po to, zeby 2 dni pozniej spytac sie Milesa czy ma jeszcze tego kondma co mu dal, bo potrzebuje. scena prawie na koncu filmu, kiedy chca rozbic auto o drzewo, a samochod mija drzewo i laduje w rowie itd. jezeli sie nie smialas, to po prostu mamy inne poczucie humoru. pozdr.

Jak juz sie chcialem zasmiac, to zawsze przypominałem sobie, że ten film jest tak naprawdę smutny... chociaż może nie do końca?